poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Placówka

Miejscowość: Warszawa

Dzielnica: Bielany

Obszar MSI: Placówka

Miejsce: Placówka

Gdy pytano dokąd jedziecie i opowiadałem, że na Placówkę, tylko pytające spojrzenia widziałem, oczekujące wyjaśnienia. A przecież czym Placówka gorsza, niż np. Gocław, Falenica czy np. Powsin? No niby niczym, ale w dobie Saskiej Kępy na Gocławiu i Żoliborza na Powązkach mało kogo obchodzi co gdzie jest, co gdzie było w tym zlepku wsi, jakim jest Warszawa.

Placówka znajduje się pomiędzy Hutą i Cmentarzem Północnym:



 niegdyś podwarszawa wieś, dziś część dzielnicy Bielany.

Jest tam trochę terenów przemysłowych i usługowych, trochę domków jednorodzinnych w niezbyt fajnej lokalizacji. Ale warto się tam wybrać, bo jest ku temu kilka powodów.

Pierwszym z nich jest kolonijka domów oficerskich / urzędniczych, a raczej to, co z niej zostało...

 
 
Do zwiedzania tych rejonów, a więc ul. Nokturnu zachęcił mnie ten oto artykulik.
 
 
 
Z przedwojennych domów ostały się 2 czy 3. Pomiędzy trochę ruin, jakiś ceglany, powojenny pustostan... w sumie to zmiksowane pozostałości wsi Placówka i tej kolonii. Ciężko ocenić pochodzenie danego domu, ale 3 są nadal zamieszkałe i właściciel jednego z nich jest nawet całkiem rozmowny. Niestety, ale dość szybko z tematu Placówki zjeżdża na tematy polityczne... mieszka tam od kilkudziesięciu lat i pamięta jeszcze masę wyburzonych już budynków. Wiec też co nie co o jakichś niecnych planach deweloperów odnośnie tego obszaru, jednak ciężko by tu przytoczyć jakieś konkrety z tej rozmowy.

 



Co ciekawe mój rozmówca ma kilka kózek! Śliczne stworzenia. Opiekuje się też pustostanem, którego właściciel przebywa chyba za granicą. Wie też coś o sąsiadach z naprzeciwka, którzy są spadkobiercami dawnych właścicieli.

Pan jest lokalnym patriotą i nie zamierza opuszczać / sprzedawać tej ziemi. Walczy też o postawienie pomnika bohaterom z tych ziem poległym na wojnie. W kwestii Placówki można od Pana wiele się pewnie jeszcze dowiedzieć, ale nie miałem niestety dyktafonu, a było to jakiś miesiąc temu. No i nie radziłbym schodzenia na tematy światopoglądowe, polityczne... bo ciężko potem rozmowę zakończyć :)
 





 
Kolejnym ciekawym miescem na placócwcee jest niesławne Osiedle Palisadowa, czyli dwa bloki socjalne przy ul. Palisadowej. Swego czasu owiane złą sławą, ale ponoć najgorszy margines odszedł już na tamten świat, lub na tamtą stronę krat. Mimo to nadal w okolicy tych budynków jest dość... dziwni i nieswojo. Czuje się na sobie wzrok mieszkańców, a nam było też dane słyszeć bardzo dziwne wrzaski...
 
 
 
Obok owych bloków znajduje się też nienazwana ścieżka wiodącą do krainy zrujnowanych i spalonych altanek i ... opuszczonej willi Jana Gessnera. Niestety budynek zamurowany i otoczony stertą śmieci i gruzu. Okoliczne altanki są raczej odrażające, a jedna z nich najpewniej zamieszkała, lub służąca za okazyjną melinę.
 
 
 


 
Północno-wschodnia strona ul. Palisadowej zajęta jest głównie przez różne zakłady produkcyjne itp. mamy tam min.  toyotę, norblin industrial park, juan. Nic ciekawego.
Warto jeszcze przejść się ulicą Burleski, gdzie pod numerem 14 stoi domek, który, wg. jednego z internautów "pamięta jeszcze czasy osady Placówka, która nie znała sąsiedztwa Huty Warszawa oraz Cmentarza Północnego!"
 
 
Przez dziurę w płocie można wejść na teren działki, ale domek jest zamknięty. Wygląda na to, że albo lokator zmarł/ wyprowadził się niedawno, albo korzysta z tego przybytku okazyjnie.
 
 
Jeżeli odkryliście na terenie Placówki jeszcze inne skarby - dajcie znać.
 
PS: Zajrzyjcie jeszcze na Palisadową 3
 

 

3 komentarze:

  1. W sumie mieszkam niedaleko, ale te tereny zazwyczaj odrzucały mnie bardziej niż zachęcały do eksploracji. Dlatego chętnie je obejrzę na zdjęciach u kogoś, kogo zaintrygowały. A wpis sam w sobie interesujący wielce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ood nowobudowaną hutę PRN wywłaszczyła z rażącym naruszeniem prawa grunt 4000 metrów kwadratowych należący moich dziadków.Do dzisiejszego dnia sądze się o zwrot nieruchomości z hutą [obecnie Mittal] która rości sobie prawo do zasiedzenia torów kolejowych które tamta władza położyła na tej nieruchomosci.Piękny teren willi i ogrodów peerel zdewastował a te wszystkie obecne dobre i gorsze zmiany traktuja jak wychodek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opuszczona willa była swego czasu zamieszkała przez trzy rodziny, wychowywałam się na palisadowej właśnie w tym złym bloku mieszkalnym i przyznam szczerze, że mogłabym o nim dużo opowiadać ale wstręt powodował tylko u ludzi z zewnątrz, kiedy tam mieszkałam a było to ok 13 lat temu choć wiele osób mówi źle o tym miejscu to wewnątrz każdy żył jak rodzina. Jeżeli chcesz więcej dowiedzieć się o tym miejscu zapraszam do kontaktu darciabln@wp.pl

    OdpowiedzUsuń