środa, 6 lutego 2013

Kamienica Majera Wolanowskiego (Próżna 14)


Miejscowość: Warszawa

Dzielnica
Śródmieście

Obszar MSI: Śródmieście Północne

Osiedle:Między Osiedlami Grzybów i Za Żelazną Bramą, ale kamienice ciężko uznać za część osiedla.

Miejsce: Opuszczona kamienica Majera Wolanowskiego, Próżna 14 




Kamienica powstała pod koniec XIX wieku dla właściciela fabryki wyrobów metalowych. Po wprowadzeniu dekretu Bieruta stała się czynszówką i oczywiście popadła w ruinę. Obecnie jako jedyna z 4 kamienic na próżnej opuszczona, ale ponoć mają się za nią zabrać... A to oznacza, że czeka ją los odnowionych kamienic po drugiej stronie ulicy, a więc nie dla psa kiełbasa. Mieszkań dla zwykłych śmiertelników już tu nie będzie, bo remont pochłonie kupę kasy. Będą biura, albo apartamenty. I tak lepsze to, niż gdyby mieli ją wyburzyć. Zwiedzałem parę miesięcy temu, nie wiem jak dziś z dostępnością. Ale warto rzucić okiem, póki wygląda tak, jak wygląda. Zwiedziłem kilka klatek schodowych, widziałem nieco pozostałości po dawnych lokatorach i muszę powiedzieć, że to poruszające przeżycie. Stać w pokoju, gdzie parę lat temu rozgrywało się czyjeś codzienne życie i podziwiać mech na podłodze i drzewo na balkonie...























































10 komentarzy:

  1. O, wreszcie zdjęcia z wewnątrz -super sprawa.
    Z dostępnością teraz to ciężko, wszystko pozamykane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba widzę misia ;)

    p.s. odpowiedziałam Ci na GTWb

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. A to nie miś, to małpka. Miś jest w drodze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja, od dawna podziwiam kamienice na Próżnej i cieszę się, że mogłam chociaż jedną obejrzeć od środka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt, że nie jest łatwo dostać się tam do środka.
    Cóż, już od kilku lat nazwa ulicy bardzo pasuje do tego, co się na niej znajduje. Miejmy nadzieję, że w końcu ten fragment Warszawy ożyje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne, w ogóle nie przypuszczałam, że można było kiedyś wejść do środka. W weekend wybieram się na Grzybowski, żeby ją sfotografować. Chcę co nieco o niej napisać na moim blogu, póki stoi. Tego, że widziałeś jak wygląda od wewnątrz bardzo Ci zazdroszczę. Znam mniej więcej przeszłość tej kamienicy i domyślam się, że piece kaflowe, układ mieszkań są jeszcze żydowskie? A klatka schodowa, wanny? Pozdrawiam, Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to jest jak się da mieszkania hołocie....
    piękne te pozostałości, mam nadzieję, że jak już odnowili, to wszystkie elementy zostały zachowane. gzymsy, stiuki itd.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mieszkałeś tam? Znasz tych ludzi, że tak o nich mówisz?

    OdpowiedzUsuń
  10. A a co ze spadkobiercami podobno ostatnio objawili się w Australii i chcą kamienicę odzyska0 co w takim razie z o obietnicą dla teatru żydowskiego ?

    OdpowiedzUsuń